Rozmaryn i róże - Agnieszka Maciąg


O książkach Agnieszki Maciąg słyszałam wiele. Głównie to, że mając kasę, łatwo jest pisać o szczęściu i zadowoleniu z życia. I wiele innych niepochlebnych opinii. I wiecie co? To wszystko bzdura. Sięgnęłam po jej książkę „Rozmaryn i róże”, bo bardzo spodobał mi się cytat napisany zieloną czcionką, z tylnej okładki, „Nie odkładaj życia na później. Nie czekaj na lepszy czas. Marzenia się spełniają – to ty je spełniasz”. Niby to tylko dwa zdania, ale z książkami jest tak, że czasem ta mała rzecz skłania czytelnika do kupna czy wypożyczenia tej jedynej.

Kupiłam ją i nie żałuję. To książka nie tylko dla kobiet, ale i mężczyzn. To, co mi się jeszcze w niej spodobało, to możliwość robienia notatek na końcu. Notowałam zdania. Później przestałam, gdyż zaczęłam zaznaczać całe strony, a następnie rozdziały. Im dalej się w nią wczytywałam, dochodziłam do wniosku, że cała jej zawartość jest dla mnie ważna.

 Niby to są prawdy, które każdy z nas zna, bo one siedzą gdzieś głęboko w naszej duszy, ale przeczytanie o nich w tak oczywisty sposób jest odkryciem. Bardzo spodobały mi się, rozdziały o Marii Magdalenie. W kulturze chrześcijańskiej bardzo pomniejszono jej postać. Tu dowiadujemy się, dlaczego tak się stało i, że jest to niesłuszne. Nie bez powodu kilka kościołów jest pod jej wezwaniem.
 
Książka skłania czytelnika do wysuwania własnych wniosków na temat życia. Chociażby to, że nie prawdą jest, iż dzięki pieniądzom można być szczęśliwym. Fakt, pieniądze wiele ułatwiają, jednak aby stać się takim człowiekiem, jakim chcemy być, trzeba nad sobą wiele pracować. Żadne pieniądze nam tego nie zapewnią. Przecież jest cała masa artystów i bogaczy, którzy nie bez powodu topią smutki w alkoholu czy w narkotykach. I jest tyle samo szarych ludzi, którzy też robią. Wydaje mi się, że to właśnie pogoń za pieniądzem i życie na przekór sobie sprowadza ludzi na dno. We współczesności liczą się pieniądze i to, aby zadowalać innych. Ale po co? Agnieszka Maciąg w swojej książce daje małe podpowiedzi, co trzeba zrobić, aby podjąć pierwsze kroki do właściwej równowagi wewnętrznej. Do tego pisze bardzo pięknie i w zrozumiały sposób dla każdego. I te zdjęcia… są cudowne.

Gorąco polecam „Rozmaryn i róże”. Słowami można nasycić i dać nadzieję duszy, a pięknymi zdjęciami oczarować oczy. Każdy znajdzie w niej jakąś prawdę i podpowiedź, jak dążyć do bycia lepszym, takim, jakim my sami chcemy być. Na pewno sięgnę też po inne pozycje tej autorki.

Komentarze

Popularne posty